kwi 27 2004

PASJA


Komentarze: 5

tak właśnie dziś byłam na pasji. wyszłam z trzęsącymi się dłońmi a żołądek miałam w gardle( to przenośnia oczywiście). rzeczą którą najbardziej zapamiętałam z całego filmu była krew. była na ekranie non stop.powiedziałam sobie że mogę być jusz chyba lekarzem bo sprawdzian z wytrzymałości na krew przeszłam. film ten jest dla mnie troszke obojętny.wychodząc pomyślałam o tym co dla mnie znaczy. w niektórych momentach stwierdziłam że jednak film ten jest dla mnie w pewnej części świadectwem mojej wiary. pewne sceny były tak wiarygodne ... że aż za bardzo. zasłaniałam oczy gdy jezusa przybijali do krzyża. już na biczowanie nie mogłam patrzeć...żołnierze bili go czymś takim że wbijało mu się w skóre a potem tesz i skóre wyrywali mu. po prostu horror. nie wierze w to że normalny człowiek możę takie coś wytrzymać. poryczałam sie pare razy. raz wiem że był to moment na drodze krzyżowej kiedy maryja do niego podbiegła. qrcze wzruszające. przez cały film męczyło mnie to dlaczego  tak się stało?? przecież on chyba zrobił to za moje grzechy choc mnie jeszcze wtedy na świecie nie było. na pewno ten film jesszcze długo zostanie w mej pamięci. mam także do was prośbę. CZY  MOGLIBYŚCIE SIĘ WYPOWIEDZIEĆ CO SĄDZICIE O PASJI??na moim blogu będzie sonda .please wypowiedzcie się .z góry dziękuje =]]

hankaduda : :
krzykaczka
30 kwietnia 2004, 17:36
No film był mocny. Osobiście to mi sie zbytnio nie podobał. Połowy nie oglądałam, bo zasłaniałam oczy. Był taki jak wszystkie inne religijne filmy tyle tylko, że było o wiele więcej krwi. Szczerze mówiąc nie zbyt mnie interesował ale był wstrząsający. I jeszcze prośba do Hani, pisz cześciej notki, będe często wpadać i komentować.
29 kwietnia 2004, 18:18
hmm film oczywiście robiony przez Gibsona czyli makabra za makabrą...jako tak film mi sie nie podobał nie dlatego że nie lubie jakiś takich religijnych scen ani że nie wierze w Boga...nie podobał mi sie dlatego że nie miał żadnego przesłania...pokazane było tylko jak katują człowieka a nie JEZUSA!!! Za mało religijny ten film był, za mało przesłań, za dużo krwi i obrazu.Ja wiem że film powinien sie opierać na obrazie ale tekstu też troszke powinno być zawartego...zamiast przeżywać męke Chrystusa to ja cały czas siedziałam spięta i czekałam sekunda za sekundą co Gibson jeszcze sobie wymyślił, jaki cios bedzie zaraz zadany...Co jak co ale juz wole oglądac stereotypy jak Chrystus naucza!Podsumowując film :jest makabrą tak jakbym siedziała i oglądała rewolwerowców zabijających sie na ulicy i słyszała samą strzelanine...bo nie ma to jak w amerykańskich filmach==>zero przesłania tylko akcja....bleeee....Pozdrawiam ;)
28 kwietnia 2004, 16:57
Emm...sczerz? Nie ogladalam jeszcze ;] Emm...ale na pewno jeszcze obejrze ;] Pozdro :*
hanulek
28 kwietnia 2004, 07:21
no właśnie f. sie myliła bo ja wwas nie rozśmieszałam bo mi samej nie było do śmiechu =]]
lady`
27 kwietnia 2004, 20:23
wiesz co ja Ci się nie dziwię... ryczalam 2 razy... ehh nawet nie wiesz jak mocno zaciskalam dlonie... ehh wiesz wydaje mi sie ze ta f. grubo przesadzila z tym co do nas powiedziala P.S.: Najlepsza byla scena jak Maryja biegla przy 1 upadku czy 2 do Jezusa (a moze to byl 3?) no i jeszcze jak laski sie yak darly to tesh byla fajna scena i jeszcze jak mu bok przebili i tak krew sie lala... ;(

Dodaj komentarz