Komentarze: 5
tak właśnie dziś byłam na pasji. wyszłam z trzęsącymi się dłońmi a żołądek miałam w gardle( to przenośnia oczywiście). rzeczą którą najbardziej zapamiętałam z całego filmu była krew. była na ekranie non stop.powiedziałam sobie że mogę być jusz chyba lekarzem bo sprawdzian z wytrzymałości na krew przeszłam. film ten jest dla mnie troszke obojętny.wychodząc pomyślałam o tym co dla mnie znaczy. w niektórych momentach stwierdziłam że jednak film ten jest dla mnie w pewnej części świadectwem mojej wiary. pewne sceny były tak wiarygodne ... że aż za bardzo. zasłaniałam oczy gdy jezusa przybijali do krzyża. już na biczowanie nie mogłam patrzeć...żołnierze bili go czymś takim że wbijało mu się w skóre a potem tesz i skóre wyrywali mu. po prostu horror. nie wierze w to że normalny człowiek możę takie coś wytrzymać. poryczałam sie pare razy. raz wiem że był to moment na drodze krzyżowej kiedy maryja do niego podbiegła. qrcze wzruszające. przez cały film męczyło mnie to dlaczego tak się stało?? przecież on chyba zrobił to za moje grzechy choc mnie jeszcze wtedy na świecie nie było. na pewno ten film jesszcze długo zostanie w mej pamięci. mam także do was prośbę. CZY MOGLIBYŚCIE SIĘ WYPOWIEDZIEĆ CO SĄDZICIE O PASJI??na moim blogu będzie sonda .please wypowiedzcie się .z góry dziękuje =]]